Mieszkanie dla młodych było świetnym programem, który wszedł w życie kilka lat temu. Niestety – szybko się zakończył i już w 2018 r. przestał funkcjonować. Dziś młodzi ludzie nie mogą zatem już z niego korzystać, a to oznacza, że muszą szukać innych alternatyw dla pozyskania własnej nieruchomości. A nie jest to proste, skoro ceny mieszkań cały czas idą w górę. Dziś za niewielką kawalerkę umieszczoną w centrum Wrocławia trzeba zapłacić kilkaset tysięcy złotych, co oznacza, że cena zaczyna niebezpiecznie zbliżać się do miliona.
Jak znaleźć pieniądze na własne lokum?
Najprawdopodobniej – przynajmniej jak na razie – nie posiadasz takich pieniędzy. Nawet jeżeli już jakiś czas temu ukończyłeś studia i znalazłeś dobrą posadę w świetnie prosperującej firmie, trochę to potrwa, zanim zaczniesz być w pełni usatysfakcjonowany z wysokości swojej pensji i będziesz mógł sobie pozwolić na zakup własnego mieszkania. Póki co zapewne je wynajmujesz. Jest to stosunkowo dobra opcja, zwłaszcza dla ludzi młodych, bo dzięki niej możesz żyć i mieszkać w odpowiadającym ci mieście, jednocześnie nie będąc zmuszonym do utraty dużej sumy pieniędzy. Czy jednak wynajem rzeczywiście jest aż tak tani? Teraz nawet te najgorsze i praktycznie niewyposażone kawalerki są porażająco drogie. Za miejsce w kilkuosobowym mieszkaniu musisz więc płacić średnio tysiąc złotych miesięcznie. Czy nie lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na coś własnego? Najprawdopodobniej tak, dlatego też z pomocą przychodzą instytucje bankowe. To właśnie w nich możesz starać się o kredyt na mieszkanie, dzięki któremu nie będziesz już nikomu płacić, a zainwestujesz w coś własnego.
Kredyt hipoteczny – co trzeba wiedzieć?
Większość instytucji bankowych wychodzi zresztą na przeciw potrzebom młodych osób. To dzięki nim w pewnym sensie możesz zdobyć swoje „mieszkanie dla młodych”. Jedynym warunkiem jest uzyskanie zdolności kredytowej. Co takiego ma na nią wpływ? Przede wszystkim wysokość twoich zarobków oraz to, na jakich zasadach jesteś zatrudniony w danej firmie. Liczy się po prostu etat i umowa o pracę. Jeżeli więc dalej pracujesz w ramach tzw. „umów śmieciowych”, czyli masz podpisaną wyłącznie umowę o dzieło bądź umowę zlecenie, najprawdopodobniej nie zdołasz uzyskać nawet niewielkiego kredytu, a tym bardziej dużej pożyczki na zakup mieszkania. Postaraj się więc o normalny angaż. Nawet jeśli będziesz zarabiać trochę mniej, dzięki umowie o prace zyskasz szansę na wzięcie kredytu na mieszkanie. Nie bój się, że nie zdołasz go później spłacić. Skoro stać się na wynajmowanie mieszkania, stać się również na opłacanie rat kredytowych, które wbrew pozorom nie muszą być wcale wyższe. Przeważnie wynoszą jakieś kilkaset złotych miesięcznie.
A w nieruchomości zawsze warto inwestować. Nawet jeśli nie jesteś pewien, czy chcesz do końca życia mieszkać w jednym mieście, w razie czego spokojnie będziesz mógł się przeprowadzić i jednocześnie wynajmować posiadany lokal. Takie rozwiązanie może okazać się całkiem opłacalne. A gdy już stwierdzisz, że chcesz na dobre pozbyć się swojego mieszkania, po prostu je sprzedasz.